Dawno już nie pisałem o tym co słychać w Ordynackiej. Pomimo, że od ostatniego Kongresu Stowarzyszenia minęło dopiero kilka miesięcy niektórzy koledzy już zgłaszają konieczność ponownego przedyskutowania problemu „Czym ma być Ordynacka?” Ja osobiście takiej potrzeby nie odczuwam.
Wolę odpowiedzieć na pytanie „Czym ma Ordynacka nie być?”. Ma nie dążyć do zastępowania partii politycznych. Ma więc nie być partią polityczną. Ma nie być stowarzyszeniem, które nieustannie dyskutuje o tym, czym ma być.
Osobiście wolę też opowiedzieć czym jest Ordynacka dzisiaj. Jest stowarzyszeniem ludzi o wspólnych życiorysach. Jest stowarzyszeniem ludzi z wyższym wykształceniem. Jest stowarzyszeniem ludzi związanych niegdyś lub teraz ze środowiskiem akademickim. Jest stowarzyszeniem ludzi mądrych. Jest stowarzyszeniem ludzi aktywnych społecznie i politycznie, którzy tą aktywność uprawiają w partiach politycznych, komitetach wyborczych, organizacjach pozarządowych, samorządach, niegdyś w Sejmie i rządzie. Jest stowarzyszeniem ludzi o bogatych życiorysach, ludzi którzy niegdyś odgrywali znaczące role w Polsce. Jest stowarzyszeniem ludzi zaawansowanych już wiekowo, bez większej ilości młodych ludzi w jej szeregach. Wystarczy to do opisania czym jest Ordynacka?
A czym ma być Ordynacka w przyszłości? Napisałem, że młodych członków jest u nas jak na lekarstwo, a może i mniej. Czyżby więc biologia miała zdecydować o losie tak zacnego stowarzyszenia? Zachęcam do dyskusji na ten temat w mediach społecznościowych (mamy kilka otwartych profili Ordynackiej na fejsbuku)
Z powakacyjnymi pozdrowieniami
Marian Kubalica