Za oknami jesień, coraz krótsze dni i dłuższe wieczory, stąd też może coraz więcej telefonów i maili dotyczących programu i przygotowań do Kongresu Stowarzyszenia. Na pewno świadczy to o tym,że dla większości z nas wakacje już się skończyły i czas sprawdzić co dzieje się w rzeczywistości, również tej Ordynackiej.
A co się dzieje?
Po względnie spokojnym okresie, nie licząc bardzo udanego spotkania programowego Śląska i Krakowa, analitycznego tekstu Sergiusza,który jeszcze raz udowadnia,że myślenie obywatelskie nie jest nam obce, poprzez dyskusje toczące się na forum Ordynackiej świadczące nie tylko o wielkiej wrażliwości osób tam piszących,ale również o ich wiedzy i potrzebie podejmowania trudnych tematów społecznych i politycznych, a kończąc na corocznym spotkaniu w Międzywodziu Srodowiska Szczecińskiego, którego gratuluje i zazdrości chyba cała Polska, da się zauważyć pewien ruch. Zaczynają spływać do Zespołu programowego pierwsze materiały z walnych zgromadzeń, tu i ówdzie odbywają się konsultacje. Wzmaga się aktywność naszego przewodniczącego Włodzimierza, który jak tylko da rady chce odwiedzić wszystkie środowiska. Niektórzy nawet chcą robić zakłady, my trzymamy kciuki i życzymy zdrowia tak potrzebnego przy spotkaniach z nami.
To wszystko oznacza tylko jedno,że Kongres się zbliża wielkimi krokami.
Jeszcze nie wiem na ile tezy, pytania i zespoły tematyczne zaproponowane przez Zespół programowy cieszyły się zainteresowaniem i pomogły przy formułowaniu stanowisk, ale już dzisiaj wiem że wielu z nas nie tylko pobudziły, ale wręcz sprowokowały do przemyśleń i zastanowienia się nad przyszłością i formułą działania Ordynackiej. A to już bardzo dużo i dobrze wróży przed Kongresem. Nadszedł bowiem czas, by stworzyć organizację bardziej wydolną, przyjazną bez niepotrzebnego zadęcia,ale znającą swoją wartość i rolę jaką może odegrać w życiu publicznym.
Jaką przyjąć formułę? Co trzeba zmienić? Co zaproponować? żebyśmy dalej chcieli być razem i razem działać. Jak przyciągnąć do nas młodych? – to pytania na które musimy znaleźć odpowiedzi. Jeżeli ich nie odnajdziemy, będziemy dalej dreptać w miejscu i przebierać nogami, aż czynnik czasu za nas rozstrzygnie te dylematy.
Co do formuły organizacyjnej, to musimy ją tak określić, by było w niej miejsce na realizację programu czy przedsięwzięć dla wszystkich,którzy się z nami identyfikują, ale że jest to sprawa delikatna to wiemy od lat. Bo przecież z jednej strony musimy zrobić wszystko, by nie stracić wspaniałych ludzi,którzy z sentymentu, młodzieńczej przyjaźni i wspomnień są razem z nami i nie chcą się organizować politycznie, zaś z drugiej strony mamy przekonanie ,że jako stowarzyszenie obywatelskie nie możemy być obojętni na wydarzenia i rozwój sytuacji politycznej w kraju. Milczeć i udawać że nas to nie dotyczy po prostu nie wypada.
I wreszcie oczekujemy od stowarzyszenia pomocy i to nie tej charytatywnej, ale codziennej edukacyjno- informacyjnej,żeby móc lepiej funkcjonować na rynku biznesu i pracy.
Rozmawiając z wieloma z Was,czytając Wasze teksty,opracowania i koncepcje zdałem sobie sprawę jak ogromny potencjał intelektualny i merytoryczny drzemie w naszym środowisku. Dlatego też pozwolę sobie na zaproponowanie nowego stylu funkcjonowania stowarzyszenia opartego głównie na pracy klubowej.
Proponuję powołanie trzech klubów merytorycznych:
Klub Integracyjno-Charytatywny ( KICh ) – zajmujący się głównie organizacją imprez okolicznościowych dla członków i sympatyków Ordynackiej między innymi takich jak spotkania pokoleniowe,rocznicowe,świąteczne ,jubileuszowe które mogły by być połączone z prezentacją osiągnięć i dorobku ruchu studenckiego .Klub ten mógłby również pełnić rolę integratora z całym Środowiskiem, Komisją Historyczną jak i z samym ZSP.
Do zadań tego klubu należałaby współpraca z Fundacją Bratniej Pomocy jak i samodzielna organizacja akcji charytatywnych, chociażby w formie Szlachetnej Paczki itp.
Klub Myśli Obywatelsko- Społecznej (GTW – Ordynacka ) – mógłby być swoistym sumieniem
politycznym stowarzyszenia, gdzie dzięki naszej różnorodności światopoglądowej i partyjnej wykorzystując niezliczone pokłady wiedzy opartej na wykształceniu,praktyce i własnych doświadczeniach stworzylibyśmy wizję państwa i społeczeństwa bardziej sprawiedliwego,nowoczesnego i przyjaznego. Mogłoby to być forum na którym moglibyśmy oceniać i proponować rozwiązania na szczeblu samorządowym realizując tym samym ideę społeczeństwa obywatelskiego, wypowiadając się w najważniejszych sprawach kraju i regionu.
Czy możemy zrezygnować z tej możliwości?.Moim zdaniem Nie! Dlatego proponuję powołanie klubu Grupy Trzymającej Wiedzę – „Ordynacka”
Klub Nowoczesnej Przedsiębiorczości ( KNP – Ordynacka ) Ponieważ szacunkowo ponad połowa członków Ordynackiej,to wciąż aktywni przedsiębiorcy, lub też uczestnicy życia gospodarczego bardzo wskazane jest utworzenie takiego forum zarówno na szczeblu centralnym jak i okręgowym w celu wymiany doświadczeń,nawiązywania współpracy, a także zdobywania informacji i wiedzy ekonomicznej.
Moglibyśmy ,to realizować poprzez organizację spotkań z przedstawicielami biznesu,izb gospodarczych, członków rządu czy przedstawicieli samorządów zajmujących się kwestiami innowacjności i gospodarki,ale także poprzez organizację kursów i współpracę gospodarczą.
Portal czy gazeta internetowa?
Na pewno trzeba pomyśleć o jakimś komunikatorze, który by nas łączył,informował,był przy naszych sukcesach i porażkach,ale również pokazywał innym nasze stanowiska,propozycje i dorobek naszego środowiska. Nie wiem,czy ma to być portal,czy gazeta internetowa i nie mnie o tym przesądzać,ale widzę taką potrzebę i daję Wam ją pod rozwagę.
Niestety, ze względów organizacyjnych,czasowych,a także finansowych nie jesteśmy w stanie spotykać się zbyt często na obradach plenarnych, dlatego jeszcze raz namawiam gorąco członków zespołu programowego jak i wszystkich zainteresowanych do korzystania z takiego medium jakim jest internet i prowadzenie poprzez niego na naszych stronach ożywionej dyskusji.
Przypominam raz jeszcze, że zadaniem powołanych zespołów jest wypracowanie wspólnego stanowiska zarówno w najważniejszych sprawach społeczno-politycznych kraju jak i w kwestiach dotyczących dalszego funkcjonowania i organizacji stowarzyszenia.
Moje przemyślenia o „Ordynackiej” które przedstawiłem Wam powyżej, są wynikiem wielu rozmów i dyskusji w gronie przyjaciół nie tylko z Krakowa, ale z różnych stron Polski. Największy wpływ na nie miała niewątpliwie postawa i zaangażowanie środowiska śląskiego i za to chylę przed nimi czoła.
Z pozdrowieniami
Andrzej Orecki
przewodniczący Zespołu Programowego