Wars powitał publikę na scenie Teatru Miejskiego w Gliwicach premierą musicalu na kanwie piosenek Wałów Jagiellońskich. Jechałam na tą premierę i główkowałam jak można z tak różnorodnych utworów: od przebojów lecących w latach 80-tych w każdej remizie i dyskotece np. Córka Rybaka, Kukuła Disco i Dziewczyna ratownika po kawałki poetyckie i głębokie w treści jak ta o skrzypku Herzowiczu czy pierwszym elementarzu i gruszy zrobić Musical ?
Twórcy gliwiccy pokazali, że można
Wprawdzie Skrzypek się nie załapał, co uważam za wielką stratę, bo to moim zdaniem jeden z najlepszych tekstów Grześka, ale na Grusza a sprawa Polska, Dobry pociąg, list z wojska i wiele innych znalazło się miejsce.
Lekkie zmiany w tekstach, aby uaktualnić aluzje- bo teksty były nie tylko do śmiechu, Rudi Schubert i Grzegorz Bukała pisali do głów i do serc, a czasy wtedy były też bardzo skomplikowane.
Autorzy zaszczycili premierę swoją obecnością, Rudi gwiazdorzył jak zwykle, poczułam się jak dwudziestolatka i nie żałuję że jechałam prawie 500 km aby to zobaczyć!
Wicie, rozumicie: całe życie fan Wałów!
Jeśli macie trochę bliżej, to gorąco polecam spektakl „Wars wita was” w Teatrze Miejskim w Gliwicach.
Dynamicznie i dobrze zagrany!!! Świetne kreacje aktorskie, dobrze wyśpiewane piosenki Wałów. No i scenariusz, który skleił kawałki w jako taka spójną całość. Brawa dla twórców.