W 30 rocznicę zakończenia obrad Okrągłego Stołu, Stowarzyszenie Ordynacka i Klub Inteligencji Katolickiej ze Społecznym Komitetem Lewicy i inicjatywą „30 rok wolności”, zorganizowali 5 kwietnia, w Zamku Ujazdowskim sesję „DZIEDZICTWO OKRĄGŁEGO STOŁU PO 30 LATACH”. W sali Laboratorium spotkała się spora grupa żyjących uczestników jednego z ważniejszych wydarzeń politycznych w najnowszej historii Polski i licznie zgromadzona publiczność, w tym kilkudziesięciu członków „Ordynackiej”.
Spotkanie otworzyły wypowiedzi Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego – aktywnego uczestnika „strony rządowej” obrad Okrągłego Stołu i Prezydenta Bronisława Komorowskiego należącego wówczas do sceptycznych wobec rozmów „strony solidarnościowej” z ówcześnie rządzącymi PRL-em. Kwaśniewski zwrócił uwagę na okoliczności polityki międzynarodowej, jakie umożliwiły ukierunkowanie polskich przemian zapoczątkowanych wiosną 1989 roku, podkreślając, że były one istotne, ale nie kluczowe dla przebiegu i efektu obrad Okrągłego Stołu. Przyznał, że było to wydarzenie, którego etos ukształtował go ostatecznie jako polityka, a dyskutowanie i uznawanie argumentów dotyczących najtrudniejszych zagadnień i sporów politycznych, sposobem na uprawianie polityki. Zwrócił uwagę, że wyjście Polski z impasu społeczno-gospodarczego i politycznego lat 80-tych XX wieku z pomocą negocjacji okrągłostołowych umożliwiły Polsce nie tylko zmianę systemu politycznego, ale i polityczny marsz „ku Zachodowi”, włącznie i przede wszystkim związany z wstąpieniem Polski do struktur NATO i przystąpieniem do Unii Europejskiej. Ten ostatni pogląd podzielił również Komorowski, przyznając, że mimo tamtego swojego sceptycyzmu dziś uważa, że nie miał racji, bo owoce Okrągłego Stołu okazały się dobre dla polskiego państwa i społeczeństwa. Komorowski, poddał w wątpliwość możliwość wyłącznie polskiego consensusu umożliwiającego podjęcie rozmów przez komunistów z opozycją. Podkreślając swoją kompetencje historyka, wyraził przypuszczenie, że Okrągły Stół mógł dojść do skutku po uzgodnieniach i konsultacjach zapewne opisanych w dokumentach spoczywających dziś jeszcze w archiwach rosyjskich, amerykańskich i watykańskich. Panel Prezydencki prowadził Krzysztof Janik (Społeczny Komitet Lewicy) i Jacek Michałowski (Klub Inteligencji Katolickiej).
W prowadzonym przez Irenę Słodkowską – publicystkę „Więzi” i „Tygodnika Powszechnego” oraz Roberta Kwiatkowskiego – Przewodniczącego Stowarzyszenia „Ordynacka”, drugim panelu dyskusyjnym wzięli udział uczestnicy Okrągłego Stołu: Stanisław Ciosek, Janusz Reykowski, Andrzej Wielowieyski i Henryk Wujec. Stanisław Ciosek zwrócił uwagę, że polski Okrągły Stół nie powinien być traktowany jako polityczny ewenement, że zasadą debaty politycznej jest dyskusja i osiąganie kompromisu. Ciekawym spostrzeżeniem prof.Reykowskiego było zaznaczenie, że „stronę rządową” reprezentowali nie tylko działacze PZPR i legalnie działających w PRL ugrupowań politycznych, ale przede wszystkim osoby o niepodważalnym dorobku naukowym. Zarówno Ciosek, jak i Wujec potwierdzili ówczesną atmosferę impasu politycznego, doskonale identyfikowanym po obu stronach przystępujących do rozmów. Obaj dyskutanci zwrócili uwagę na fakt, że obie strony ówczesnego konfliktu społecznego były „pod ścianą”, a kraj trwał w nieznośnym impasie. Czytelne były intencje obu stron – władza chciała otrzymać legitymizację niezbędnych zmian w polskiej gospodarce tamtego czasu, a strona opozycyjna chciała odbudowy legalnej „Solidarności” i uznania jej podmiotowości. Ale, jak powiedział Reykowski, a co potwierdzili pozostali dyskutanci „panelu uczestników” – bardzo szybko osiągnięto zasadnicze założenia stron i okazało się, że Okrągły Stół staje się forum debaty w parlamentarnym stylu. Jak powiedział Ciosek – w trakcie Okrągłego Stołu obie strony rozmów stworzyły „projekt pięknej Polski”, a wielu uczestników historycznej debaty stało się kreatorami nowego porządku strojowego po 1989 roku. Należy zauważyć, że na widowni obecni byli inni uczestnicy obrad Okrągłego Stołu, sprzed 30-lat – m.in. Artur Balazs, Andrzej Celiński, Grzegorz Kołodko, Marek Kossowski, Andrzej Werblan, Janusz Onyszkiewicz, Bogdan Lis, Jerzy Urban, Grażyna Staniszewska, Adam Strzembosz, Andrzej Zoll.
Paneliści-uczestnicy historycznego wydarzenia w 1989 roku, a także wcześniej Prezydenci, w dyskusji 5 kwietnia 2019 roku w Zamku Ujazdowskim, koncentrowali swoje wypowiedzi wokół tego co stało się konsekwencją Okrągłego Stołu. Uzgodnienie pierwszych, chociaż nie w pełni demokratycznych, ale jednak wyborów z dopuszczeniem do nich autentycznej opozycji, uznanym historycznie i w sferze rzeczywistego odbioru społecznego efektów tych obrad okrągłostołowych, stało się osiągnięciem pozycji wyjściowej do fundamentalnych zmian politycznych w Polsce. Polski okrągły stół, mimo swojego uniwersalnego charakteru, stał się wzorem politycznego rozwiązania impasu, w którym uczestniczy „słaniająca się” władza i zdeterminowane społeczeństwo, bez uciekania się do przemocy. To osiągnięcie polskiego rozwiązania w 1989 roku, jak się okazało w dalszej dyskusji 5 kwietnia 2019 na spotkaniu „DZIEDZICTWO OKRĄGŁEGO STOŁU PO 30 LATACH” jawi się jako bezsprzeczne, także w kontekście panelu think-tanków młodego pokolenia, prowadzonego przez Sebastiana Gajewskiego z Centrum im. Daszyńskiego. W panelu „młodych” uczestniczyli 30-to latkowie: Jakub Majmurek (Krytyka Polityczna), Iza Mrzygłód (Kultura Liberalna), Matusz Luft (Kontakt) i Piotr Trudnowski (Klub Jagielloński). Wszyscy paneliści młodszego pokolenia byli zgodni co do historycznej roli otwarcia i zdynamizowania zmian przez Okrągły Stół, zauważając jednocześnie, że spojrzenie na to wydarzenie nich samych jak i ich rówieśników i młodszych pokoleń nie ma już tego emocjonalnego wydźwięku, co wspomnienia ich rodziców i dziadków. Trudnowski podniósł wątek niekompletności środowisk opozycyjnych przy Okrągłym Stole, a pozostali rozszerzyli to spostrzeżenie, mówiąc o powtarzającym się w ostatnim 30-leciu, braku personalnej reprezentacji w parlamentaryzmie odmiennego sposobu postrzegania historycznych zdarzeń i procesów społecznych, jako podstawowego paradygmatu kształtującego polską politykę po 1989 roku. Należy podkreślić, że w wypowiedziach czworga młodych panelistów pobrzmiewały silnie wątki współczesnej polityki, a ich oceny samego Okrągłego Stołu miały intrygujący wspólny mianownik. Jest nią trudność tworzenia interesującego dla młodego pokolenia przekazu istoty Okrągłego Stołu – to jest poszanowania przeciwnika politycznego, a nie dążenia do jego anihilacji, mimo toczonego politycznego sporu, a w końcu uznania przez uczestników debaty, najlepszych argumentów i racji w interesie wszystkich obywateli i dobrostanu państwa.
Modne ostatnio słowo inkluzywność lub jej brak, czyli wykluczenie przy Okrągłym Stole, stały się głównym wątkiem wypowiedzi reprezentantów młodych think-tanków. Należy poważnie potraktować ten wątek „dziedzictwa Okrągłego Stołu” i nie wpadać w samozadowolenie z dokonań okrągłostołowych, skoro i „paroksyzm Tymińskiego” i działalność Samoobrony i dzisiejsza fala populizmu, rasizmu, faszyzmu są faktami polskiego życia społeczno-politycznego.
Stowarzyszenie Ordynacka jest środowiskiem, które popierało Okrągły Stół, a przede wszystkim jego generalny efekt – współczesną Polskę. Jest ona ukoronowaniem politycznej aktywności ZSP/SZSP/ZSP od 1950 roku. Może nie jest ona idealna, może wymaga korekt. Ale ma demokratyczny wybór i jest obecna w Unii Europejskiej. Obecnie znów szczególnie ważny jest powrót w polityce do racjonalnego szukania kompromisów oraz wzmożenie edukacji politycznej społeczeństwa. Powszechnie niekwestionowany w międzynarodowej opinii przebieg w 1989 i finalne rozwiązanie Okrągłego Stołu wymaga w dzisiejszej sytuacji w Polsce przypomnienia tego doniosłego wydarzenia w najnowszej historii Polski i Europy. Warto zauważyć, że tradycja Okrągłego Stołu – konsyliacyjnego rozwiązywania konfliktu, czy tez impasu politycznego, nie zwalnia z dopracowania prawnych rozwiązań ograniczających narastającą falę populizmu i faszyzmu niszczących wszelka spoistość społeczną.