Nagle odszedł Krzysztof Balawajder.
Są informacje, których nigdy nie chcielibyśmy usłyszeć. Taka właśnie była o śmierci Krzysztofa Balawajdera. Poznałem go w czasach studenckich w Zrzeszeniu Studentów Polskich. Był członkiem ZSP we Wrocławiu i aktywnie działał w Radzie Okręgowej w swoim ukochanym mieście, z którym jak się później okazało związał swoją zawodową przyszłość.
Pamiętam go z posiedzeń Rady Naczelnej ZSP z zamku w Uniejowie, gdzie spotykaliśmy się kilka razy w roku. Zawsze uśmiechnięty, sympatyczny, życzliwy i koleżeński. Nie dało się przejść obok Krzysztofa bez zamienienia kilku zdań, bez wymiany uśmiechu.
Po studiach pracował w spółce Polbus oraz w Ministerstwie Skarbu Państwa.
Przez ostatnie lata mogliśmy z dumą obserwować jego aktywność gdzie realizował się jako Prezes MPK Wrocław i robił to jak to Krzysztof… z zaangażowaniem, życzliwością dla ludzi, sympatią dla każdego pracownika i pasażera.
