Zmarł Leszek Jampolski
Niestety Leszek przegrał z chorobą. A mógł jeszcze coś namalować, mógł jeszcze kogoś „odkryć”…
Plastyk, autor dobrych obrazów. Legendarny twórca Galerii Brama, ostatni szef Rady Uczelnianej SZSP na warszawskiej ASP, a przede wszystkim heroiczny realizator najsłynniejszej wystawy młodej plastyki naszych czasów – w 1988 w Warszawie z wielkim rozmachem zrealizował wystawę młodej sztuki „Arsenał 88”. Nawiązywała do podobnego przedsięwzięcia z 1955 – przekaz był podobny. Podjęli się tego z Jarosławem Daszkiewiczem, po doświadczeniach z Galerii Brama (mieściła się w bramie przy bramie UW), którą prowadzili nie bez pomocy ze strony ZSP. Wówczas (trudno dziś w to uwierzyć), oprócz „Desy” nie było czegoś takiego jak galeria sztuki. Obrazy były w muzeach i w niektórych urzędach. A już „niezależnych” galerii ???
W „Arsenale” uczestniczyło ponad 300 artystów. Wśród nich wszyscy, którzy nadawali kierunek polskiej plastyce w latach 90-tych i później. W tamtej, szarej rzeczywistości PRL-u był to kolorowy sygnał nadchodzących zmian. Pamiętam, że plastyka też ścierała się z cenzurą – tą urzędowo-oficjalną – bo wtedy pokazywała coś o czym trudno było mówić publicznie wprost.
Pamiętam też aktywność Leszka w działaniach na reaktywowanej Famie w początkach lat 80-tych – tam też nabierał śmiałości w działaniach…
W ostatnich latach zaszył się w swojej pracowni, choć bywało – pojawiał się na imprezach „Ordynackiej”.
Żegnaj Leszku…