W kwietniu 2015 roku mija 65 lat od powołania Zrzeszenia Studentów Polskich.
65 lat to wiek dojrzały, sprzyjający refleksji. Wielu ludzi, w tym polityków osiąga w takim wieku apogeum swojej działalności społecznej, politycznej. Zróbmy więc sobie z tej okazji prezent i zastanówmy się nad naszą rzeczywistością.
Mamy do tego prawo nie tylko jako obywatele, ale jako członkowie ZSP. Nasza organizacja działa pod dawnym hasłem ZSP – „Szkoła Obywatelskiego Wychowania”. To nasze statuty, przepisy organizacyjne, ordynacje wyborcze, interpretacja przepisów przez sądy koleżeńskie zapewniały demokrację w wielu kwestiach nie osiąganą w Polsce ani w tamtym, ani w obecnym stanie. Ta ostatnia refleksja, winna nas skłaniać do udziału w zbliżających się wyborach – choćby jako „ruch obywatelski” w ramach art. 12 Konstytucji RP.
Jakie zastrzeżenia możemy mieć do dzisiejszych instytucji publicznych?
Przede wszystkim brak powszechnego udziału obywateli w wyborach za co należy winić obecny zakonserwowany establishment partyjny. Obecnie nie mamy pełnej demokracji, a jedynie „rządy pluralizmu partyjnego”. To efekt obecnych zasad Konstytucji, ustaw i ordynacji wyborczej. Tę specyficzną demokrację cechują w szczególności:
– system finansowania wyborów, który daje druzgocącą przewagę partiom, które uzyskały powyżej 3 % poparcia,
– progi wyborcze, które być może odegrały jakąś pozytywną rolę w przeszłości, ale obecnie utrzymują przy władzy partie, które są powszechnie niechciane w społeczeństwie (w porywach osiągające 30% poparcia),
– większość uprawnionych nie bierze udziału w wyborach z powodu powszechnego przekonania w społeczeństwie o niemocy „przebicia się”.
Odpowiedzialność za taki stan ponoszą wszyscy uczestnicy życia społecznego, a zwłaszcza politycy i Prezydent. Zmienić taki stan rzeczy mógłby tylko powszechny udział w wyborach pod hasłami „Ruchu Obywatelskiego (ZSP)”.
Wpływ funkcjonowania w ZSP na późniejsze życie, powoływanie autentycznych elit w drodze bezpośrednich, tajnych wyborów spośród list, które musiałyby o 1/3 przekraczać liczbę mandatów i inne „instytucje” demokratyczne nie znalazły jak dotychczas opracowań naukowych. Liczę, że okazją do tego mógłby być jubileusz 65-lecia ZSP.
Powyższy tekst został napisany przeze mnie pięć lat temu!
Okazuje się, że jest w pełni aktualny, co mnie bardzo smuci. Do tego tekstu dodam następujące uwagi:
– istnieje pilna potrzeba realizacji programu i zabiegów organizacyjnych po stronie Stowarzyszenia Ordynacka – zgodnie z resztą z zapisami Statutu Ordynackiej,
– podobna uwaga dotyczy Komisji Historycznej, która ma jednak mniejsze możliwości, ale mogłaby się jednak „pokusić” w związku z 65-leciem ZSP do podjęcia kolejnej próby zintegrowania środowiska byłych członków ZSP.
Wystarczy chwila refleksji dotyczącej liczby członków ZSP, którzy przewinęli się przez tę organizację. Gdyby można w tym zakresie podjąć jakiekolwiek zabiegi, można je politycznie skonsumować nawet w najbliższej kampanii wyborczej. Obecnie brak jest wskazówek, haseł, apeli do poparcia określonych programów kampanii wyborczej. Stowarzyszenie Ordynacka ma wielki potencjał w tym zakresie.
Tychy, dnia 7 kwietnia 2015 roku
Bogusław Jasiński
Delegat na trzy kongresy ZSP,
Przewodniczący Naczelnego Sądu Koleżeńskiego Stowarzyszenia Ordynacka